czwartek, 5 listopada 2015

Coraz częściej słyszę o szkodliwości mięsa.Czy nie za dużo go spożywamy?Czy nie za rzadko stosujemy zamienniki.I wówczas przypomina mi się moje dzieciństwo i posty w każdy piątek i posty przed Wielkanocą i przed Bożym Narodzeniem.Ten pierwszy to Wielki Post ,a ten drugi to Adwent.No i w tym czasie,żadne mięsko,żadne mięsko Kochani,żadne nie było jadane.Ale za to jak po tym smakowała szynka i kiełbasa,bo to chyba jest tak,że lubimy niedzielę ,bo na nią czekamy  sześć dni,a gdyby tak była jedna za drugą............no nie wiem czy cieszylibyśmy się.A jeżeli chodzi o cieszenie,to ja się cieszę,bo niejednokrotnie polecałam właśnie warzywa,właśnie surówki .

A jakie to postne dania przyrządzała moja mama?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz