piątek, 6 listopada 2015

O co chodzi z tymi strączkowymi?Ano - chodzi o to,że jeżeli są to nasze wysuszone znajdujące sie w strąkach nasiona,to nie wiemy,czy przypadkiem jak rosły na działce nie pojawił się STRĄKOWIEC,GROCHOWY,BOBOWY,CZY FASOLOWY.Ten niewielki żuczek składa jaja na ziarnach przekłuwając pokrywę strąka  w trakcie rośnięcia i to jajo sobie tam jest i nie przeszkadza  mu że i strąk i nasiona w nim są absolutnie suche.Jajo czeka na czas swojego wylęgu,które ma miejsce w listopadzie,lub grudniu,lub styczniu,lub lutym,.................ale,ale,...........jak będą ku temu warunki.A jakież to mają być warunki?Ma być ciepło 12,do 20 st.A dzieje się tak  wtedy gdy suche ziarna np. grochu,czy fasoli przechowuje się w domu w kuchni.Kiedyś "ratowałam" pewną osobę bo żuczki chciały ją zjeść."Rozeszły" się po całej kuchni a ona nie wiedziała skąd się biorą.Nawet zakleiła ,co jest niedopuszczalne,otwory wentylacyjne.Natychmiast rozpoznałam wroga i źródło wylęgu,a ponieważ trwało to jakiś czas to niektóre ziarna fasoli , przypominały ser szwajcarski.Po likwidacji strąkowca w kuchni,zapanowała radość,a ja pomyślałam sobie"jak niewiele czasem do szczęścia jest  nam potrzebne."No dobrze,dobrze ,i już słyszę pytania,"ale co z tymi jajami co się nie wylęgły,bo strąki były przez te cztery miesiące w roku przechowywane w chłodzie,a nawet i mrozie,choć  to nie konieczne.Jaja te,nie natrafiając na możliwość kontynuacji gatunku ,usychają i odpadają od ziarna.A my mamy pewność ,że wiosną będziemy wysiewać "czyste" nasiona.Aha ! strąkowiec może też pojawić się w kupnych i przeznaczonych do konsumpcji ziarnach grochu niełuskanego,czy fasoli.A jak się to zauważy,na samym początku żerowania strąkowca,można jeszcze feralny zakup uratować?Można.Należy wsypać je do miski z wodą i "wyłowić" te które pływają po wierzchu,bo one są porażone szkodnikiem.Pozostałe wysuszyć i dobrze będzie "przegrzać je w piekarniku  lub po wysuszeniu przechować przez dwa tygodnie w zamrażalniku.

I co ? i myślicie Kochani,że to koniec tematu .............nasiona?............nie,ale cd .jutro,bo jeszcze dziś obiecany przepis na kruche,bardzo,bardzo kruche ciasteczka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz