środa, 18 listopada 2015

Gdy deszcz ustanie proponuje udać się na działkę,choćby w celu sprawdzenia jak" zachowuje" się nasze pokrycie dachowe i po to ,by zwinąć chodniki jeżeli takie na podłodze leżą.W zamian rozłożyć tekturę od opakowań ,lub choćby gazety,bo wizyty zimowe mogą łączyć się z wnoszeniem do domku błota.Dobrze będzie też przyjrzeć się dokładnie trawnikowi.Czy przypadkiem nie zauważymy   krecich kopczyków.?To jest bowiem czas gdy one szukają sobie nowego pola.Młode ,które przyszły na świat w tym roku przeganiane są przez rodziców " a idźcie sobie szukać swojego terenu łownego" swojego pola.I być może to właśnie będzie nasza działka.Z ciężarem na sercu to piszę.............na krety najskuteczniejszy jest karbid włożony do otworów i zakryty ziemią z kopca.Z ciężarem na sercu,albowiem ,"to gdzie one mają żyć"?A  Wy mi odpowiecie ," a dla czego pod moim trawnikiem?"A ja na to odpowiem "a dla czego pod trawnikiem nie ma siatki chroniącej od usypywania kopców?Pisałam o tym we wcześniejszych postach,ale jeszcze do tego wrócę jak Bóg da jutro.Bo też jutro o innych szkodnikach glebowych,też ,teraz zasiedlających nowe tereny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz