wtorek, 17 listopada 2015

W ramach prób,wzięłam :1 dużą białą rzodkiew i po obraniu i umyciu rozdrobniłam.Mam maszynkę do robienia frytek ,więc ją wykorzystałam  i uzyskałam coś w kształcie grubszych zapałek,jak frytki,ale myślę,że można też pokroić ją w cienkie plasterki.Ponieważ biorę pod uwagę,że moje surówki winny być kaloryczne ,dodałam do rzodkwi ale o tym za chwilę,nieco posolonej, wyjątkowo  na początku.Zawsze zalecam solić surówki na końcu,ale tu proponuję odstępstwo, ze względu na konsystencję tego warzywa.Rzodkiew jest dość twarda...............jednak.Dodałam połówkę białego sera typu Caprio ,jest dość ścisły ,łagodny w smaku i świetnie się komponuje z rzodkwią,ale myślę,że może być to  jakiś inny biały ser.Pokroiłam go w kawałki,dodałam też posiekanego szczypioru,tak około dwóch łyżek i pół szklanki gęstego jogurtu.Wymieszałam.Tuż przed podaniem posypałam każdą  porcję groszkiem ptysiowym ,ale ..............tuż przed podaniem.I wiecie co? większa porcja w zupełności zaspokaja głód i może być daniem obiadowym dla osób odchudzających się.Kalorii niewiele ,a sytym się jest.I wiecie co?.............jeszcze? do następnej surówki z rzodkwi dodam solonego sera typu Feta ,lub Falvit [sory za pisownie nie wiem czy prawidłowa?].

Wszystko co wchodzi w skład  surówki jest zdrowe i potrzebne organizmowi.Znam pewnego lekarz,który  mówi:"............co najmniej 1 raz w tygodniu jedzenie powinno być białe jak śnieg".A to które ja proponuje jest takiego właśnie koloru.Ma właściwości  zdrowotne:rzepa działa pozytyw nie na wątrobę i przewody żółciowe,natomiast sery i jogurty bardzo wspomagają kości .Wszystkie panie o tak zwanej drobnej budowie i cienkich kościach szczególnie o nie dbać powinny,bo częściej "dopada" ich na starość osteoporoza jak panie o grubej kości.Nie wierzycie?zapytajcie lekarza.A ja bardzo lubię białe jedzenie,ale to nie istotne,..........no może tylko na tyle,że lekarz  dwa razy sprawdzał moją datę urodzenia ,bo nie pasowała mu do faktu,że nie mam osteoporozy.Ale nie martwcie się Kochani na zapas,bo Wy Działkowcy przez kontakt ze światłem i słońcem,też zapobiegacie tej chorobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz