czwartek, 19 listopada 2015

Turkuć Podjadek.........o to jest dopiero poważne zmartwienie jak,pojawi się na działce.I wiecie co?onegdaj,bardzo onegdaj,jak się uczyłam,zadałam pytanie.Zapytałam o tego szkodnika,ale uzyskałam odpowiedź mniej więcej,tej treści................."ależ to nie  jest szkodnik działkowy,on tylko zasiedla tereny podmokłe,łąki ,okolice zbiorników wodnych itp"A po latach?................a po latach okazało się,że nie tylko.Szkody przez niego wyrządzane są  ogromne,bo przemieszczając się pod ziemią ,kleszczami które posiada  [to taki włochaty rak] przecina korzenie wszystkich roślin będących na jego drodze.Widziałam takie działki z "łysinami placowymi" np.  zagonek marchewki i sam środek  tego zagonka,około 70 proc.rośliny były zwiędnięty.Zostały om odcięte korzenie,czego nie dało się oczywiście uratować..Walka z  nim jest możliwa,owszem,ale dość kosztowna,bo polega na zastosowaniu specjalnego preparatu doglebowego.Niestety,to poważny koszt,że nie wspomnę o  tym,że obojętny dla człowieka ,oczywiście on nie jest.

A mogłoby nie być ani myszowatych,ani turkucia ,gdyby................


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz