niedziela, 3 kwietnia 2016

Będzie groszek,tyle że nie będziemy go siać ,a konsumować.Przepis ten pochodzi z tej ponad stuletniej książki kucharskiej.

GROSZEK ZIELONY Z KONSERW,Z PUSZKI.
====================================
 W porze zimowej gdy nie ma świeżego groszku,można go zastąpić konserwami z puszki i to nawet wyrobu krajowego,który w niczym nie ustępuje  francuskiemu,a w smaku jest zupełnie jak świeży.Litrową puszkę takiego groszku odcedzić z wody,w której był przechowany.Podlać w rondelku kilkoma łyżkami rosołu,aby tylko zaparował,dodać łyżkę masła ,soli cukru i oprószywszy lekko mąką  poddusić z 10 minut.To obowiązkowy dodatek do siekanych kotletów.

Ot - żadna filozofia.Ja jednak zmieniłabym w tym przepisie  cukier n miód i dodałabym drobno posiekaną natkę pietruszki.

A mój sposób podania groszku jest  nieco kontrowersyjny i nie jest to groszek z puszki a mrożony.Kontrowersyjny,bowiem nie wszyscy lubią surowy słodki cukrowy groszek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz