Będzie groszek,tyle że nie będziemy go siać ,a konsumować.Przepis ten pochodzi z tej ponad stuletniej książki kucharskiej.
GROSZEK ZIELONY Z KONSERW,Z PUSZKI.
====================================
W porze zimowej gdy nie ma świeżego groszku,można go zastąpić konserwami z puszki i to nawet wyrobu krajowego,który w niczym nie ustępuje francuskiemu,a w smaku jest zupełnie jak świeży.Litrową puszkę takiego groszku odcedzić z wody,w której był przechowany.Podlać w rondelku kilkoma łyżkami rosołu,aby tylko zaparował,dodać łyżkę masła ,soli cukru i oprószywszy lekko mąką poddusić z 10 minut.To obowiązkowy dodatek do siekanych kotletów.
Ot - żadna filozofia.Ja jednak zmieniłabym w tym przepisie cukier n miód i dodałabym drobno posiekaną natkę pietruszki.
A mój sposób podania groszku jest nieco kontrowersyjny i nie jest to groszek z puszki a mrożony.Kontrowersyjny,bowiem nie wszyscy lubią surowy słodki cukrowy groszek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz