środa, 6 kwietnia 2016

"Nie strzela się z armat do wróbli".niemieckie.
Tak mówi przysłowie,a ja uważam,że nie  należy z niczego do nich strzelać,bo mało ich jest,już,bardzo mało.Ale obserwuje niejednokrotnie ,że przy okazji ocieplania budynków,zakleja się , zatyka najprzeróżniejsze otwory,nie koniecznie w celu ocieplenia , lecz" by było ładniej"................dowiedziałam się.I w ten oto sposób wróble dostały eksmisje.W swej zaborczości  i bezmyślności człowiek bywa okrutny.A  nie wie jednego,że podcina gałąź na której siedzi.

 By rozproszyć  te poranne smutki:Pewnemu człowiekowi wydawało się,że jest wróbelkiem.Doszło do tego,że musiał przejść intensywne leczenie  w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.Po wielu tygodniach  leczenia ,już zdrowy opuszcza zakład.Na pożegnanie lekarz pyta go :"Czy jest pan wróbelkiem?"."Ależ nie, odpowiada pacjent,nie jestem wróbelkiem."Po pewnym czasie wraca bardzo  zdyszany .Zdziwiony lekarz pyta co się stało.?"A tam w bramie siedzi kot" informuje wystraszony niedawny pacjent."Ale przecież pan wie,że nie jest wróbelkiem" uspokaja go lekarz."Ja tak,ale czy wie to kot?,mówi wystraszony


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz