piątek, 21 października 2016

Czy może rośnie na Waszej działce ,drodzy moi Czytelnicy krzew o  nazwie ARONIA ? Że co ?,że nie rośnie,bo przecież jego owce są kwaśne  i cierpkie  w smaku?  O nich wyraził się mój sąsiad Stefan..................."One mogą posłużyć za napęd do rakiety kosmicznej ".Bo też  one nie są owocami deserowymi.Nie jada się ich na surowo.Sporządza wyśmienitą konfiturę w smaku nadającą się podobnie jak żurawina z gruszkami do białego mięsa  ,a szczególnie do gotowanego drobiu.Gotowane mięso drobiowe z natury swojej jest mdłe w smaku,a z dodatkiem   aronii .................o ! ,to już zupełnie co innego.To daje się zjeść.Konfiturę aroniową  smaży się w połączeniu z jabłkami w proporcji  pół na pół i w zależności  od tego czy ma być dodatkiem do mięsa,czy pieczywa dodaje się cukru:do mięsa wszystkiego po 1 kg.tj:1 kg jabłek [po obraniu ] 1 kg aronii i 1 kg cukru Do pieczywa 2 kg cukru..Sporządzenie jest nadzwyczaj proste.Po wymieszaniu wszystkich składników smaży się [mieszając ] około pół godziny.Gorące nakłada  do słoików  które  należy odwrócić do góry dnem na kilka,lub kilkanaście  minut,bo to daje gwarancję,że  będą hermetycznie zamknięte.Zawarty w aronii naturalny konserwant nie dopuszcza do tego by się popsuły,zapleśniały,czy sfermentowały.W zawiązku z tym jest pewność ,że praca nasza nie poszła na marne.TYLKO, UWAGA !................NISKOCIŚNIENIOWCY.Aronia ,obojętnie pod jaką postacią obniża ciśnienie.Zatem należy ją jadać z umiarem,co nie dotyczy wysoko ciśnieniowców.
To co z tą ARONIĄ ? A z tą ARONIĄ jest tak,że można ją posadzić jesienią lub wiosną.To jest obojętne.Jest bardzo mało wymagająca jeżeli chodzi o rodzaj gleby,nawożenie,podlewanie itp.Potrzebuje tylko  :SŁONECZNEGO MIEJSCA. W takim plonuje bardzo obficie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz