"Gdy stoisz na drodze,nie szukaj szerszej; gdy masz kęs chleba nie rozglądaj się za pierogami."karaimskie.
A ja właśnie się rozglądam,bo z powodu tej jesiennej infekcji sama nie wiem co bym zjadła.Bo człowiek chory,to człowiek marudny.I wicie co ? Sięgnęłam do mojej starej książki kucharskiej i "padło " na :ZUPĘ FRANCUSKĄ Z PARMEZANEM. Aby ją ugotować ,to należy być zdrowym.Że też tamtym,gospodyniom chciało się coś takiego sporządzać.Zatem tylko podam ten przepis jako ciekawostkę ,a sama ugotuję ogórkową ,bo przy wszelkich stanach zapalnych błony śluzowej w gardle i nosie ,ma się ochotę na coś kwaśnego.Gdy byłam dzieckiem to po kryjomu wyjadałam korniszony ,które stały w kamiennym ,dużym garnku i kto by się doliczył,czy ich ubyło,czy nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz