czwartek, 15 stycznia 2015

A BYWAŁO TAK............. lata biegły i my uczniowie niczego nie przeczuwaliśmy.Myślę że tych lat było chyba z pięć ,aż tu nagle wszystko  okazało się NIE TAK i z normalnej szkoły o jakimś numerze nagle zrobiło się  VII TPD.Dziś sprawa na tyle zapomniana ,że jak mówię do jakiej szkoły chodziłam ,jestem pytana  a co znaczy to TPD.Otóż ten skrót to bardzo pozytywnie brzmiące.........Towarzystwo Przyjaciół Dzieci...........prawda jak niewinnie? I nagle zniknęła katechetka i zamiast modlitwy śpiewało się na początek na apelu,..............tak teraz były apele "Tysiące rąk miliony rąk a serce bije jedno"I już nie było Polskiego Harcerstwa.Teraz byliśmy ,na wzór Radziecki  Pionierami.Nosiło się białe bluzki i czerwone chusty i na apelu meldowało jaki jest stan uczniów w klasie.I już  nie obchodziło się w szkole Świąt Bożego Narodzenia.Owszem,choinka była z cudacznymi ozdobami.Wisiały na niej 6-tki............bo właśnie realizowaliśmy plan sześcioletni i łańcuchy bo to symbol zerwania ze starym,i kominy fabryk i sierpy i młoty,bo to przecież od tych co pomogli nam zerwać niewolę możnowładców.WYOBRAŻACIE SOBIE TAKĄ CHOINKĘ? ,no i zginął Św.Mikołaj ,a pojawił się Dziadek Mróz,co to przynosił  prezenty od Generalissimusa  Stalina bo on właśnie bardzo kochał wszystkie dzieci,a chyba szczególnie te,których ojców zamordował w Katyniu.Zawsze 20 grudnia ,a był to dzień urodzin tego wielkiego przyjaciela dzieci,w szkole była choinka i śpiewało się "kolędy komunistyczne" np "|Hej taczanka raztawiana",lub "Świt różowi Kremla ściany,ponad Kremlem wzeszedł maj,roztańczony,rozśpiewany,budzi się Radziecki Kraj.W Moskwie gwarno już od rana ,coraz więcej życia w niej,witaj Moskwo ukochana,serce serc ojczyzny mej.............czy wyczuwacie to  .........ojczyzny mej.A ten kochający dzieci siedział na Kremlu ,lub w swojej daczy pomalowanej na ciemnozielony przygnębiający kolor i   w mrocznym lesie.No i pił,pił i pił i ja się nie dziwię,,w takim ponurym otoczeniu i ze świadomością............może? "co też narobiłem? chciał  zabić wyrzuty sumienia,może je choć oddalić............Pozbył się wszystkich autentycznych i wymyślonych wrogów i posłał na głodową śmierć SWOICH, i pomimo to,go kochali,ale taki jest rosyjski CZEŁAWIEK.POTRZEBUJE PRZYWÓDCY A NIE MA DO  NICH SZCZĘSCIA.Gdy w 49 roku Stalin miał pierwszy wylew,to kult jednostki osiągnął apogeum ,w Polsce też.Wszędzie jego portrety......no ewentualnie w towarzystwie ,Marksa,Engelsa i Lenina, w każdym pochodzie śpiew pracowników PGRu .........zaraz za nami szli i na  postoju słychać było"Marsz,marsz marsz Polonia,niechaj żyje Józef Stalin i czerwona Armia...............a  postojów było wiele.,oj wiele.To tyle na dziś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz