"Co dostałaś na imieniny od męża,zapytała" jedna płotka pluskająca się przy brzegu,drugiej płotki?"Piękny różowy ręcznik" odparła zapytana.
No tak,nie ma jak" trafione" prezenty,prawda? I tym ,wymyślonym przeze mnie dowcipem żegnam się z Państwem.To tyle na dziś.Mój pies chyba dołączy do strajkujących ,bo bardzo mu sie nie podoba że jeszcze nie jest na spacerze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz