piątek, 6 lutego 2015

Drodzy moi Współsiostry i Współbracia  w kłopocie.Już wiele rad podawałam zawsze wypróbowanych na sobie,ale jeszcze takie.Jeżeli na obiad jest zupa,to zjedzmy ją,ale drugie danie za godzinę.Wiem to kłopotliwe,no to zrezygnujmy z zupy.Myślę tu o kalorycznej oczywiście.Rodzina "pogryza "przed telewizorem słone paluszki  [jeden 20 kal,ale co to  jest jeden] lub orzeszki,a my główkę kapusty pekińskiej,rozebraną na listki.Wiem że to nie to,ale tam stoi waga i jak drgnie w lewo to  jakaż to radość.I taka jeszcze rada.Owoców lepiej nie jeść po kolacji .Lepiej po obiedzie ,ale też po 2 godz.Te po obiedzie jeszcze "spalimy" a te po kolacji odłożą się w formie tłuszczu,a to za przyczyną zawartego w owocach cukru.Cukier jako produkt energotwórczy ,daje energię i my ją wykorzystujemy ,no ale nie w nocy.Także na noc nic nie słodzimy.Herbaty też zapyta może ktoś,? a ja odpowiem,herbaty na noc lepiej nie pić żadnej ,ani słodkiej ani nie słodkiej  bo utrudnia zasypianie.Teina w niej zawarta działa o wiele dłużej jak zawarta w kawie kofeina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz