wtorek, 26 maja 2015

PODLEWANIE WARZYW.W przypadku braku,wody w glebie podlewanie jest konieczne wszystkich warzyw,z niewielkimi różnicami jak chodzi o ilość wody,ale pora dnia dla  wszystkich jednakowa.Albo wczesny ranek,albo w godzinach od 16-tej do 18-ej.Nie później ,bo późniejsze podlewanie,to pozostawienie mokrych liści na noc.No......................i hulajcie choroby grzybowe.Najprzeróżniejsze mączniaki,właściwy i rzekomy i pleśnie zarazy ziemniaka i inne.W lesie też grzyby lepiej rosną po deszczu i jak nie ma pełni księżyca,jak jest ciemno. Przestrzegam  przed stosowaniem tzw. urawniłowki.To jest identyczne traktowanie wszystkich zagonków.Bo np groszek cukrowy już wiąże  plon, już widać male strączki,a fasola ,o ta będzie miała strączki za miesiąc.Groszek winien dostać wody więcej ,fasola mniej.Bo co przez to uzyskujemy,że nie wspomnę o oszczędności wody?Nie "rozpieszczamy" fasoli.Niech szuka wody,niech sięga korzeniami głębiej.Bo dłuższe korzenie,to wyższy plon.Podlewanie też winno być długotrwałe.Nie po wierzchu,bo tylko po wierzchu,a raczej pod wierzchem będą znajdowały się korzenie.Należy je teraz "ćwiczyć" i "ćwiczyć " bo roślina jest w fazie zawiązywania korzeni,wiec niech to robi.Bo jak wejdzie w fazę zawiązywania plonu ,już korzeni wiązać  nie będzie,Nie bez znaczenia jest fakt,że długość korzeni roślin,a wiec i warzyw jest różna i tak np dorosły burak ma 80 cm.korzeń a dorosły ogórek tylko 20 cm.Przy podlewaniu należy brać to pod uwagę.Glebę po obfitym [bo tylko tak się podlewa]  należy wzruszyć,spulchnić,bo taka dłużej zatrzymuje wilgoć.To spulchnienie powoduje,  przerwanie kanalików, którymi mogłaby ewentualnie wyparować.Bo tak jak "poszła" w dół,tą samą drogą "poszłaby" w górę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz