czwartek, 27 sierpnia 2015

Ponieważ zostałam poproszona do pewnego mieszkania pozostawionego na cały miesiąc samemu sobie ,po powrocie jego właściciele  stwierdzili, obecność sublokatorów.Ci sublokatorzy,to małe czarne żuczki  , okupujące całe mieszkanie.Szukali przez cały dzień i podejrzewali ,że z mąki,że cukru i wszystko w kuchni zostało prześwietlone.W końcu stwierdzili  -  "one na pewno wchodzą wywietrznikiem",więc je pozaklejali...............wywietrzniki oczywiście.            ....oj,!nigdy tego nie róbcie.Bez skutku  jednak.Ja poproszona  jako ostatnia deska ratunku po przybyciu i obejrzeniu niewinnych żuczków..................zapytałam?...........,"gdzie macie fasolę?""Oj popatrz stary,tam nie zaglądaliśmy"..  stwierdziła pani domu........mamy na antresoli ,bo przywieźliśmy większą ilość od mamy ze wsi.Po odwiązaniu  poszewki od poduszki ,bo w tym była fasola okazało się ile ich tam jest. ,nie fasoli,lecz żuczków.Toż to cała armia.Tylko wysłać ich pod Stalingrad.Ale nie.........one  okupywały mieszkanie.Na szczęście jest  to STRĄKOWIEC FASOLOWY.A dla czego na szczęście.A dla tego,że tylko jada fasolę.Co innego z artykułów spożywczych mu nie smakuje.Pozbycie się porażonej fasoli,to pozbycie się i szkodnika.Co innego WOŁEK ZBOŻOWY ,którego po powrocie z urlopu można spotkać np .w mące,ale innymi produktami zbożowymi  nie pogardzi.Podejrzewam,że w wielu domach mogły na czas naszego urlopu,zamieszkać różne szkodniki.Sprzyjała temu wysoka temperatura.I choć ani lipiec,ani sierpień ,to nie  czas na te szkodniki...............niestety pojawiły się.I nie przyszły z zewnątrz............o nie.Na suchych ziarnach fasoli były złożone jaja.Czas ich wylęgu to czas od listopada do lutego,ale widocznie wtedy były gdzieś w chłodzie.Ale czemu te jaja nie uschły i nie odpadły  w międzyczasie ,tego nie wiem.Przecież uczono mnie ,że jak chodzi o strąkowca  fasolowego,grochowego i bobowego,to wystarczy przechować suche ziarna  w miesiącach zimowych w  temperaturze około +5  stopni i po kłopocie,ale jak widać ,nie koniecznie.No cóż pogoda jednak nietypowa i nieprzewidywalna...................... i w związku z tym...............

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz