poniedziałek, 4 stycznia 2016

O drzewa i krzewy jestem całkowicie spokojna.Miały wiele czasu by "zapaść w sen zimowy".To zapadanie było powolne ,ale było i tera śpią bardzo twardym snem co w przyrodzie nazywa się spoczynkiem bezwzględnym.On będzie miał miejsce,tak gdzieś do początków lub połowy lutego ,w zależności od  pogody.W lutym już tylko drzemią,już nie śpią,już czekają..............."a może trzeba rozwijać paki"? tak sobie myślą,ale zawirowania pogodowe dość częste w tym czasie powstrzymują je od tego,co nie oznacza,że są w gotowości,by rozpocząć wegetację.Najlepszym sposobem na sprawdzenie czy drzewa owocowe "śpią ,mocno,czy już drzemią"jest wstawienie do wody gałązki obciętej z jabłoni,czy gruszy.W spoczynku bezwzględnym pąki się nie rozwiną ,a w spoczynku względnym tak.Ale to wszystko jeszcze przed nami.W tej chwili każde drzewo jest suchym drewnem,nie ma w nim soków.Odprowadziło je do głęboko  [ 120 cm co najmniej ]będących korzeni i to tyle i spokój,bo co suche,nie zmarznie ,czyż nie?  

Trochę jestem niespokojna o młode posadzone jesienią drzewka.Ale ten niepokój dotyczy tylko tych ,które posadzono bardzo późno i nie zdążyły się ukorzenić,lub nie usypano kopczyków wokół drzewek.Taka pogrubiona warstwa ziemi znakomicie chroni korzenie,a trzeba nam wiedzieć,że to najgorsze co może spotkać ogrodnika,gdy przemarzną korzenie drzewka.Wszystko inne można jeszcze ratować,korzeni się nie da.

I co jeszcze niesie ta pogoda.Podobno zelżeje mróz pod koniec tygodnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz