niedziela, 3 stycznia 2016

To co chcę zaproponować, to idealnie pasuje na babskie spotkania,na babskie pogaduchy.Bowiem będzie to przystawka do szampana.Panowie ,z mojego doświadczenia piszę,, szampana nie specjalnie lubią,natomiast panie ...................o ! tak.Często słyszałam.............."nie będę pił szampana bo mi się żaby w brzuchu zalęgną."  W prawdzie nie wiem co maja żaby do tego,ale niech im tam.Tylko ,moje drogie Panie ,szampan musi być bardzo,ale to bardzo schłodzony.To jest warunek.Z reszta w myśl zasady,że nie ma 4 gorszych nieszczęść jak " :Ciepły alkohol zimna kobieta,chuda świnia i spocony chłop."Nie,nie, nie do mnie proszę z pretensjami,nie ja to wymyśliłam.
Zatem szampan się chłodzi.Aha ! przypomniało mi się jak kelner podchodzi do stolika przy którym siedzi gość i pyta ?szampan?.Na to gość odpowiada............."nie, ż bratem."

A ta przystawka to duża przezroczysta misa,lub salaterka i na dnie jej umyta ,podsuszona i porwana na kawałki zielona sałata,na tę sałatę pokrojone na połówki pomidorki koktajlowe ,tak gdzieś około 20 sztuk,na pomidorki zielony groszek ,1 puszka nieduża po odsączeniu  wody i już na sam wierzch 3 jaja ugotowane na twardo pokrojone w większą kostkę.I to co najważniejsze,to sos,którym się tę sałatkę poleje.On winien dominować,mieć wyrazisty smak i by go stworzyć potrzebne będzie jedno opakowanie gęstego jogurtu,do którego wg. własnego smaku należy dodać 3,4,a może 5 łyżek jakiegoś słonego ,zdecydowanie słonego sera.Taki bardzo słony to Favita ,czy jakoś tak się zwie.Należy ser i jogurt zmiksować i dopiero takim polać sałatę i już tylko dla ozdoby na wierzch dać posiekanego szczypioru.A oddzielnie słone krakersy.Nie wymieszane podaje się na stół ze specjalnymi ,długimi łyżkami .Dopiero na stole  ,kto ma ochotę to "dobiera się" do miski i miesza.Ale chyba jeden szampan nie wystarczy.....................oj ,chyba nie.Spróbowałam..............to jest pyszne i takie zdecydowane w smaku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz