poniedziałek, 5 grudnia 2016

ZATEM..................ONEGDAJ.............
Uczyłam się jak nawijać bieliznę na wałki, to jest ,jak maglować.Oj ! - bardzo tego nie lubiłam bo w pomieszczeniu gdzie się maglowało było zimno.Potem wałki były podkładane pod taka ogromna skrzynie ,bardzo ciężką i kołem z korba tę skrzynie należało przesuwać tam i z powrotem.To była ciężka praca.Dobrze,że już teraz nie aktualna.Bo też i pościel inna.Nie wymagająca maglowania.Wtedy to były białe adamaszkowe powłoki i poszwy,z koronkami ,które bardzo nie podobały się mojemu ojcu.Twierdził,że śpiąc na takiej koronkowej pościeli cały wzór ma "odbity" na policzkach.Było też dużo flaneli wymagającej maglowania.A teraz ? A teraz się nie krochmali ,to i magiel potrzebna nie jest , o co walczył mój biedny ojciec całe życie twierdząc :" jak nie będzie krochmalone,to i magiel potrzebna nie będzie."..............No - i nie jest.
Ale przepis na kruche ciastka MAKÓWKI do dziś jest mi przydatny.Jednak - i to  jest  też coraz rzadziej stosowane  w domach przed świętami.Już nie piecze się kruchych ciastek i nie przechowuje w blaszanych pojemnikach.............by skruszały.
Ja jednak nie ustępuje i właśnie dziś zamierzam przygotować ciasto....................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz