Nadrabiając zaległości,wypada mi teraz wrócić do przerwanego tematu MSZYCOWEGO.Bo warto znać wroga.Bo gdy go dobrze poznamy,jego wygląd i jakie "atakuje rośliny' i jakie ma zwyczaje,to walka z nim będzie o wiele łatwiejsza.I - właśnie,za moment taka dziwna, taka nietypowa mszyca.Czasem mylona z innymi szkodnikami ,a jednak to mszyca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz