sobota, 17 marca 2018

Nie martwcie się ,nie martwcie,że kret u nas,że w Polsce,bo występuje w całej Europie,poza  Skandynawią i Grecją .Zatem w strefie zdecydowanie  umiarkowanej, by nie było mu za zimno,ani za gorąco.To oczywiście żart,tam jest nie potrzebny ,bo tam w glebie nie ma dla niego pokarmu.A ten pokarm to dżdżownice i różne stadia larwalne różnych szkodników.
Dłonie,jeżeli tak mogę to nazwać kreta są łopatkowate,przystosowane do kopania,do przesuwania ziemi.Wiosną samica rodzi małe w ilości od 2,do 9 sztuk.Są pod opieką matki około 1 miesiąca.I to wszystko dzieje się pod ziemią ,pod naszą działkowa lub ogrodową ziemią i proszę sobie wyobrazić,że te młode co przyjdą niebawem na świat pozostaną tam gdzie się urodziły,wraz z osobnikami starszymi,To jest ich teren łowny.Wchodzenie sobie w drogę źle się kończy,Słabszy zostaje zagryziony.....................takie to" sympatyczne"  kreciki są.
Kretowiny tj. kopczyki wyrzucane są przez krety przez cały rok,ale szczególnie wiosną,bo wtedy po rozmarznięciu gleby podnosi się poziom wód gruntowych i wiecie co ?  W przypadku pogorszenia się sytuacji opuszczają swój teren łowny,swoje kopce  i płyną wraz z wodą w poszukiwaniu wyżej położonego terenu.
W żadnym przypadku nie należy zabijać kreta [ jest pod ochroną na terenach otwartych ], ale można go wypłoszyć z działki.Są w sprzedaży najprzeróżniejsze preparaty i odstraszacze .
Jest też rada , by tam gdzie szczególnie go nie chcemy zabezpieczyć się na stałe.Przed założeniem trawnika zainstalować specjalnie do tego służącą gęstą,plastikową siatkę.Można też na już założonym trawniku to zrobić,zdejmując warstwę trawnika i rolując jak dywan.Rozłożyć siatkę i ponownie na tę siatkę zrolowany trawnik.Dokładnie udeptać i obficie podlać.Nie da się ukryć,że jest to dość  trudna i wyczerpująca praca,ale daje efekty.Nijak ,na takim trawniku kret nie usypie kretowiny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz