Zwany jest Pigwą ,ale to Pigwowiec pośredni jest spotykany na działkach i w ogrodach.Kto go jeszcze nie posiada ,to szczerze polecam,bo poza tym że jest krzewem dekoracyjnym daje wyśmienite,tak,tak,wyśmienite owoce.Konfitury z owoców pigwowca są bardzo aromatyczne i smaczne ,nigdy mdłe.Do tego owoce te są przebogate w witaminę C. A nalewka ! - ach ta pachnąca nalewka.Należy tylko prawidłowo ją wykonać.Zawsze ;po rozdrobnieniu owoców przesypać je najpierw cukrem,niech tak postoją 1 miesiąc .Jak puszczą sok wlać wódkę i dalej niech tak postoi 3 miesiące potem zlać i jeszcze przesypać cukrem.To co cukier wydobył z owoców wymieszać z wcześniej odlaną wódką ,dodać spirytusu,pamiętając ,że nalewka ,to
nalewka i jej moc nie powinna przekraczać 30 %.
Najczęściej spotykanym błędem przy wykonywaniu nalewki ,jakiejkolwiek z resztą ,nie tylko z owoców pigwy jest zalewani ich spirytusem.Jest to marnowanie alkoholu , a posmak surowizny pozostaje w nalewce.
Wracając jednak do krzewu ,to wymaga on gleby żyznej,ale urośnie także na piaszczysto gliniastej.Należy zapewnić mu stanowisko słoneczne.W cieniu kwitnie i owocuje gorzej.Krzewy Pigwowca kwitną już pod koniec kwietnia i na początku maja.Jego kwiaty są prześliczne ,podobne do kwiatów jabłoni,ale maja intensywniejszą różową barwę.A owoce , one także zdobą krzew.Wiszą sobie bowiem na początku jesieni na nim jabłuszka,niewielkie
jabłuszka o prześlicznej cytrynowo żółtej,rzucającej się w oczy barwie.Są też lekko omszone.
I - to tyle na dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz