piątek, 6 marca 2015

Dziś jeszcze tylko wiersz.Czy pamiętacie przepiękną piosenkę do słów Mari Konopnickiej jak to jechały  dzieci droga i nie mogły się nadziwić jaki piękny świat.I ten wiersz zainspirował mnie bym napisała,aktualna wersję. Zatem............

JADĄ ,JADĄ DZIECI DROGĄ
=========================
Jadą, jada dzieci drogą,braciszek z siostrzyczką ,
i jak kiedyś przed stu laty ,także jadą bryczką.
Jadą,jadą ,lecz świat nie ten,choć ta okolica.
Nic tu dzisiaj nie to samo i nic nie zachwyca.
Gdzieś zginęła pobielana,wiejska ,swojska chata,
kury gęsi oraz kaczki,także wierzba rosochata.
Strach w konopiach niepotrzebny ,bowiem dawno wróbli nie ma,
Zginął także i skowronek  i o świcie już nie śpiewa.
Niegdyś były mokre łąki,kaczeńcami malowane
dziś niestety już ich nie ma ,zostały zmeliorowane.
Zaraz następnego lata gdy ucichło żab kumkanie,
zawisły jak mroczne wspomnienia,puste gniazda bocianie.
Co się stało  ,myślą sobie i siostrzyczka i jej brat,
kto to  wszystko zniszczył popsuł,że ten świat,to nie ten świat.

Kochani! przepraszam za minorowy nastrój w tym wierszu.Następny będzie weselszy.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz