Marzec to bardzo imieninowy miesiąc.I w związku z tym,być może będziemy mieć gości i to takich na których na bardzo zależy.
Jeżeli mamy śnieżno białą zastawę ,taka obecnie najmodniejsza ,to do niej będzie pasował ciemny obrus np brązowy,ciemno zielony,lub granatowy.
Warto nieco czasu poświęcić kieliszkom do wina.Nic nie nada im tak lśniącej czystości jak przetarcie rzadką pastą sporządzoną z proszku do pieczenia i wody.Po wypłukaniu wytarcie miękką szmatką.Kieliszki te na długich nogach wycieramy trzymając w ręku ścierkę i obracając kieliszkiem,nie odwrotnie,by nie urwać nogi kieliszka.
Jeżeli karafka ma być czysta i lśniąca ,należy wsypać do niej garść soli i dwie łyżki octu i odrobinę wody.Potrząsać nią chwilę i w czasie wylewania zawartości wyczyścić wierzchnią stronę.Wypłukać.Ocet "wygoni"też z karafki poprzednie zapachy.
Jeżeli chodzi natomiast o zapachy,to proponuje na tacy ,lub półmisku pokroić w cienkie plasterki zielonego ogórka Rozłożyć ,by była duża powierzchnia parowania i postawić w niewidocznym miejscu [wysoko] w pokoju w którym będziemy podawać posiłki zaproszonym gościom.Pokój przed przyjściem gości zamknąć.SPRAWDZIŁAM,TO DZIAŁA. I pachnie "jedzeniowo" i pobudza apetyt.
To tyle Kochani na dziś.Mam wyrzuty sumienia.................wygląda jakbym zapomniała o odchudzających się,ale to nie jest prawda.Może już jutro dam świadectwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz