Ale człowiek powinien sobie pracy odejmować jak tylko jest to możliwe.I nie na tym polega bez chwastów działka,że ustawicznie jest pielona.Bo np. czarna agrowłóknina rozłożona na zagonku z truskawkami i wyznaczone otwory posadzone truskawki,to jest to...............tam pielić już nie trzeba.Pod czarną agrowłókniną [ a nie czarną folią] ,chwasty nie urosną.Bowiem ,żeby jakaś roślina,także chwast urosła potrzebne są :dodatnia temperatura,woda i światło.Niespełnienie tylko jednego z tych warunków to już fiasko,już rośnięcia nie ma.A w tym przypadku nie ma światła...........prawda?No tak ,powiedzą ci co uprawiają warzywa, ale to nie wszystko.Owszem,nie wszystko,ale choć część nie wymaga ustawicznego pozbawiania chwastów.Ale,ale,a kto broni rozłożenia także czarnej agrowłókniny na zagonku ,gdzie maja rosnąć ogórki.Skomplikowane?,wcale nie. Można ,przed rozłożeniem jej wykonać nacięcie po środku i w tym jednym rzędzie posiać ogórki.Gdy wykiełkują i podrosną ,rozłożą się na agrowłókninie..................i co ? i żadnego pielenia.A można jeszcze po rozłożeniu jej i umocowaniu po bokach na brzegach zrobić nacięcia w kształcie X i w te nacięcia posadzić selery i pory.Piękna uprawa współrzędna .No tak, powiecie,ale to jest trochę pracy ,no i koszt.Owszem trochę pracy na początku,ale za to całe lato więcej czasu na przyjemności a koszt rozłożony na kilka sezonów .Podobnie można postąpić z pomidorami.Rozłożyć [zawsze najpierw rozłożyć] agrowlókninę.Potem wykonać ostrą żyletką nacięcia, nieco większe i w te nacięcia sadzić pomidory.Zaznaczyłam,że nie czarną foli,.ponieważ ona nie przepuszcza wody i nawozów a agrowłóknina tak,co nie zmienia faktu ,że winna być czarna.Znacznie zapobiega też rośnięciu chwastów ściółka.Najlepiej z kory.Stosując ja pod drzewami, iglakami i krzewami,także ozdobnymi ,nie będziemy w tych miejscach pielić.No...........wiem,wiem,a marchew,pietruszka i cały inny "drobiazg"No cóż,nie można przecież zapomnieć jak się to robi,jak pozbawia chwastów.Tylko tam najlepiej robić to po deszczu by wyrywane chwasty nie urywały się.Należy oszczędzać kręgosłup i lepiej przy tej pracy klęczeć jak się pochylać.A pod kolana podłożyć np. stary cieknący ,zatem bezużyteczny, a tu przydatny termofor,napełniony zużytymi rajstopami i skarpetami.Odizoluje nasze kolana od wilgotnej gleby.
Aha.....jutro jestem nieco póżniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz