niedziela, 2 sierpnia 2015
A wracając do spraw działkowych.Prawda,że już tak często nie kosimy trawników.Przyroda spowalnia.To nie maj.Czy jednak z wyglądu tychże jesteśmy zadowoleni?Czy przypadkiem nie powstały żółte na nich plamy,a szczególnie w pobliżu drzew.Mam na myśli drzewa owocowe .A dla czego owocowe.Otóż dla tego,że zawiązując owoce,plonując, pobierają dużo pokarmu z gleby i wody.Czasem tak dużo,że niestarcza już dla trawy.A czasem są to po prostu miejsca wysuszone przez intensywną operację słoneczną co zdarza się na glebach piaszczystych.Jakikolwiek byłby to powód ,takich MARTWYCH PLAM TRAWNIKOWYCH POZOSTAWIĆ NIE NALEŻY.Jeszcze w tym sezonie trzeba to naprawić,ot,choćby dosiewając tam trawę,przed wcześniejszym lekkim spulchnieniem wyschniętej gleby i po podlaniu należy te miejsca udeptać.Ale,ale do momentu skiełkowania tam gdzie posiana trawa winno być mokro.Do momentu skiełkowania to znaczy około dwóch tygodni.Można sobie pomóc,jeżeli takich miejsc jest niewiele i są niewielkie,przykrywając 3,lub 4 warstwami gazet i kamieniem.Odradzam okrywanie agrowłókniną bo młoda trawa będzie ja przerastała i zdejmując po dwu tygodniach zerwiemy ją jak plaster z włosami z naskórka.Można też posłużyć się nawozem regeneracyjnym do trawników.To taki specjalistyczny nawóz reperujący to co my lub pogoda popsuliśmy.W każdym razie,takich nowo powstałych plam nie należy lekceważyć i pozostawić do przyszłego roku ,albowiem ONE SIĘ UTRWALĄ i wicie co się stanie?Bardzo trudno będzie to naprawić,bo nie będzie chciała tam rosnąć trawa i przyznam,nie wiem czemu?Zatem ,do jesieni reperujemy trawnik i pozostawiamy go w dobrej kondycji na zimę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz