Przyszło mi do głowy,by połączyć wieki.Otóż wzięłam przepis z ponad stuletniej mojej książki kucharskiej i uważam,że można go zmodyfikować.Zatem proszę się nie niepokoić,że go zacytuję i czekać końca..............jak to się będzie miało do grilla.
Naleśniki wypiekane z cebulką.
=========================
Usmażyć kilka dość grubych naleśników,z ciasta z jajami i pianą z białek np 2 jaja.Pozostałe składniki bez zmian,by uzyskać odpowiednią konsystencję.Piana nada om puszystość.I tu autorka p.M.Monatowa poleca,naleśniki układać w rondlu i przekładać je zeszkloną,lub lekko zrumienioną cebulką.Układać w wysmarowanym rondlu i skrapiać suto masłem i zapiec w piecu na rumiano.a ja proponuję by ,owszem układać je i przekładać cebulką ,ale na foli aluminiowej podwójnie złożonej,owszem można skrapiać ,a moim zdanie lepiej ustruganym świeżym masłem.W niewielkiej ilości.Zawinąć całość.Zawieść na działkę i w foli podgrzewać ,jedna i drugą stronę do lekkiego zrumienienia.Przełożyć na duży wygodny talerz ,lub tacę .Przecięcie i odwinięcie foli nie powinno nastręczać kłopotów.
Do tego można też zawieść sporządzoną w domu surówkę ,rodem z Wilna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz