niedziela, 2 sierpnia 2015

Co teraz,co z tymi roślinami pomidorów?Jak postępować?Przede wszystkim ,nie dopuszczać do zagęszczania się ich.Nadal obowiązuje uszczykiwanie pojawiających się w kątach liści nowych pędów,zwanych,nie wiem czemu przez pewne osoby pasierbami.Właśnie teraz należy WPROWADZIĆ DO WNĘTRZA POWIETRZE I ŚWIATŁO I SŁOŃCE.Bo właśnie  zbliża się czas ich podatności na choroby grzybowe.Rośliny nie powinny być mokre,teraz nie,nie,nie.Zatem przypominam o podlewaniu punktowym.No  - od deszczu tych rosnących na zagonie nie obronimy,ale niech przynajmniej  po tym deszczu szybko obeschną.A stanie się to wtedy gdy zlikwidujemy BARDZO NIEWIELKĄ część liści.Nie więcej jak 3 na jednej roślinie NIE WIĘCEJ,ale...............tylko tych najstarszych ,tych od spodu.Spowodujemy automatycznie szybsze i lepsze wysychanie .Szczególnie pożądane w szklarniach i tunelach."Wiem,wiem " mawiał mój sąsiad Stefan." ma być tak,bym zobaczył mysz jak biega pod pomidorami i mam zlikwidować przyduchę."Myszy oczywiści nie zobaczy ,bo ich nie było,a tę jak ją zwał przyduchę zlikwidował.Myślę,że to taki regionalizm określający po prostu duszność.Ale jak się zwał tak zwał postępował prawidłowo.I to tyle na dziś o pomidorach.............a niebawem,tak gdzieś za dwa tygodnie będę przypominała o obowiązki....................,ale to dopiero za dwa tygodnie.

I jeszcze uwaga!!!!!!!!!!!! wszelkie  prace uszczykiwania pędów ,obcinania liści,NIGDY PRZENIGDY NIE ROBIMY W POŁUDNIE...........................ABSOLUTNIE.NAJWCZEŚNIEJ PO 17 EJ.Bo pozostałe na roślinie liście będą się zwijały.

To już na koniec pewna propozycja grillowego dania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz