Tę informację winna jestem p.Piotrowi,ale myślę,że też przyda się Państwu.Może ktoś planuje właśnie jakieś nowe nasadzenia sadownicze,ot,choćby winorośl.Posługując się internetem,można wybrać odmianę POLECANĄ DLA AMATORÓW.To bardzo ważne Kochani,bardzo ważne,bo sadownicy dysponują tym czym my nie.Mając ileś hektarów np rosnącej winorośli ,choć to akurat mało prawdopodobne opłaca im się wynająć ludzi do prac przy krzewach i wtedy wybierają takie które maja ogromne [jak na nasze warunki] owoce......................ale,ale ,te ogromne owoce rosną na takich krzewach,u takich odmian ,które są niezwykle podatne na różne choroby winorośli np mączniaka prawdziwego,mączniaka rzekomego,szara pleśń ,że ta tym poprzestanę.Ale co tam,ludzie są,ludzie opryskają,to mi się opłaca,to wliczę w cenę owocu,bo przecież będzie niezwykle dorodny.A my,a my "spuśćmy z takiego wysokiego tonu" i zadowolmy się inną , o mniej okazałych gronach odmianą ,ale za to niepodatną na choroby.Po wywołaniu hasła ODMIANY WINOROŚLI "otwiera się "cała gama ich..........do wyboru.Wszystko jest podane:kolor owocu,ciężar ,smak itd itd...............ale nas powinno interesować to co na końcu jest podane................"odmiana odporna na choroby"..................o i to jest to.Dla przykładu ja posadziłabym teraz IZĘ,bo jest niekłopotliwa w uprawie i odporna na choroby.I jeszcze jedno.Szukamy u hodowców wybranej przez nas odmiany,nie dajmy sobie wmówić ,że inna jest lepsza,bo hodowca nie bierze pod uwagę tego,że tę właśnie przez niego polecaną należy kilka luk więcej jak kilka razy w sezonie opryskać preparatami niszczącymi choroby.Najczęściej są to choroby liści,przenoszące się jednak nieodwołalnie na owoce. Znam taki przypadek:Działkowicz szukał drzewka gruszy.Ja poleciłam KONFERENCJĘ.Hodowca tej odmiany nie miał i polecił faworytkę tj .klapsę mówiąc..........." a zna pan lepszą w smaku gruszę"?Zaprzeczyć trudno.................ale aby ta grusza miała zdrowe liście i owoce musi być opryskiwana kilkanaście razy.Posadzone przez działkowca drzewko jesienią zostało wykopane.Najpierw pojawiły się plamy na liściach ,potem te liście poczerniały,a potem opadły i we wrześniu stało bez liści jak chochoł w "Weselu" Wyspiańskiego.Stąd moje dziś ostrzeżenia.Bo dobre ,nie zawsze znaczy nie kłopotliwe.
I to tyle na dziś........zbyt gorąco dla mojego komputera też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz