A teraz ? ,a teraz cd porządków wiosennych i jak to robiono przed laty,a konkretnie to było 70 tych, lat.I nie wiem po co ja to pamiętam?I nie wiem czemu uczestniczyłam w tych sprzątaniach ,czemu jako dziecko mnie nie oszczędzono i jak to się stało,że zawsze miałam odrobione lekcje i że jako 17 latka zdałam maturę,co bardzo skomplikowało mi życie bo ,zdałam, tak,tak,zdałam do szkoły aktorskiej [wtedy 9 osób na 1 miejsce] ale niestety nie mogłam być przyjęta bo nie byłam pełnoletnia o czym komisja egzaminacyjna zorientowała się ,już po egzaminie.Dostałam jednak zaświadczenie,że zdałam i bez egzaminu miałam prawo rozpocząć naukę w następnym roku.Ale jak człowiek jest młody ,to rok jest wiekiem.......................i wszystko ma prawo się zmienić.Czy żałuję, że się zmieniło? NIE,ZDECYDOWANIE NIE.Drodzy moi Rodzice,!tylko nie myślcie gdzieś tam wysoko ,że mam pretensje o cokolwiek.Nie ,nie ma.,Z resztą wszystkie dzieci wtedy pomagały rodzicom w różnych pracach.Ja nie byłam wyjątkiem.,
No - ale co tam.Tymczasem jest wiosna 47,a może 48 roku i trzeba dokładnie posprzątać spiżarnię po zimie i co tam było jeszcze przechowywane,w tym schowku pod schodami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz