niedziela, 27 marca 2016

Nie będzie przysłowia.Będzie krótki wierszyk.Nie mam tylko pewności czy już go nie publikowałam.Jeżeli tak,to proszę o wybaczenie.Nie wiem czy zauważyli Państwo,że odleciały gawrony,których ojczyzną jest Rosja.U nas są tylko zimą.Po  nich można poznać kiedy przyjdzie wiosna i kiedy zima.Po ich odlotach i przylotach.Natomiast kawki,też czarne,ale mniejsze i z siwą głową,to nasze rodzime ptaki i właśnie teraz są bardzo zajęte budową gniazd.

KTO WAŻNIEJSZY  ?
===================
Kawki znów maja dylemat,kto ważniejszy,my czy oni ?
Co tu myśleć to nie oni,zatem trzeba ich przegonić.
Wyszczerzyły czarne dzioby,jeśli dzioby można szczerzyć
i do boju wyruszyły aby smak zwycięstwa przeżyć.
Czarna armia Don Kichotów w poszukiwaniu wiatraków
przemierzyła kraj skrzydłami od Bałtyku,aż po Kraków.
Piękna jest nasza ojczyzna,Wisła płynie,stoi Zamek
Odpoczniemy przy tym Zamku,będzie dłuższy to przystanek.
Nagle poczerniało niebo,jakby miało się na burzę,
to gawrony,spore stadko,gdzie tam spore,bardzo duże.
Strach opuścił kawkom skrzydła,zakrakały "to jest zmowa"
i przed bojem wygłosiły ,takie oto ostre słowa.
My nie chcemy was tu widzieć,do swej Rosji powracajcie
i na zimę i na lato  i na zawsze tam zostańcie.
Nie będziecie sowietyzmu nam lansować i pluć w twarz,
Polska tylko dla Polaków,to jest nasz kraj,a nie wasz
Tu gawrony się obśmiały,radę kawkom dając taką
"na robaki w głowie dzięcioł,on pomaga wszystkim ptakom."
Oceniając stan faktyczny,kawki rzekły..........."ich jest dużo ,a nas mało"
odfruwając zakrakały "nic się nie stało rodacy,nic się nie stało."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz