Nie koniec podlewania i moich porad jak zatrzymać wodę w glebie?W kwaterze warzywniczej najmniej ucierpią korzeniowe.Toż to one sięgają głębiej jak np. maliny ,bo maliny 20 cm.a buraczki ,nawet i 80 cm.Jednak są jeszcze inne, a szczególnie dyniowate a wśród nich przecież ogórki . I tu moja rada jest taka: podlewać jak wcześniej podałam wodą odstaną bo dobrze natlenioną co ogórki uwielbiają i ciepłą.O szoku zatem ,nie ma mowy.I tak sobie myślę,że jak żadne inne warzywa ,najłatwiej jest podlewać ogórki,bo one rosną w rzędzie i tylko ten rząd podlewa się ,gleby dalszej na zagonku nie potrzeba .Aby wodę zatrzymać proponuję wyłożyć z jednej i z drugiej strony rzędu coś co ją zatrzymywać będzie i uniemożliwi wyparowywanie.np.może to być to zwinięta lub złożona jakakolwiek agrowłóknina .Ja przypominam sobie lata 80,ąte ,lata ubogie i siermiężne ,wówczas już przy siewie rozkładało się różne czyste szmatki np. stare powłoczki, ściereczki ,a najlepsze były ręczniki frotowe bo one wodę utrzymywały najdłużej ,a wszystko to by w przypadku takiej suszy - a bywały oj ! bywały ,tam pod tymi szmatkami było wilgotno.Pamiętam nawet taki sposób zatrzymania wody.Pewna osoba wycięła w kapeluszu dziurkę i położyła w miejscu gdzie w tę dziurkę posiała cukinię ,nowość tamtych czasów.Cukinia wykiełkowała, a wokół jej korzeni była równomierna wilgotność ,bo cukinia to też dyniowate i też płytko i wąsko się korzeni. A mój sąsiad Stefan skwitował to tak:"No - taki elegancki pilśniak na ziemi?"
Pomidory i papryka mogą reagować podobnie jak owoce wiśni ,mogą pękać i taka nierównomiernie podlewana gleba [ raz sucha a innym razem bardzo mokra ] może spowodować pekanie już wybarwiających się owoców,co na zagonie jeszcze nie ma miejsca ..................ale w szklarni?
W szklarni podlewać najlepiej rano np.zaraz po przyjściu na działkę ,a dla czego? odsyłam do wcześniejszych postów w których też zalecałam cieniowanie.Bo co ? zapytacie być może.Bo to,że znajdujące się tuż pod szkłem wierzchołki pomidorów będą zasychać.
A miało być dziś o zupełnie czym innym .............o starych przepisach na przygotowanie warzyw,a tu wyszło jak wyszło ,ale jest przecież jakaś hierarchia ważności.,Uważałam za stosowne taki temat na dziś wybrać, a o tamtym będzie - obiecuję,ale już nie dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz