piątek, 24 czerwca 2016

Nie koniec podlewania i moich porad jak zatrzymać wodę w glebie?W kwaterze warzywniczej najmniej ucierpią korzeniowe.Toż to one sięgają głębiej jak np. maliny ,bo maliny 20 cm.a buraczki ,nawet i 80 cm.Jednak  są jeszcze inne,  a szczególnie dyniowate a wśród nich przecież ogórki . I tu moja rada jest taka: podlewać jak wcześniej podałam wodą odstaną bo dobrze natlenioną co ogórki uwielbiają  i ciepłą.O szoku zatem ,nie ma mowy.I tak sobie myślę,że  jak żadne inne warzywa ,najłatwiej  jest podlewać ogórki,bo one rosną w rzędzie i tylko ten rząd podlewa się ,gleby dalszej na zagonku nie potrzeba .Aby wodę zatrzymać proponuję wyłożyć z jednej i z drugiej strony rzędu coś co ją zatrzymywać będzie i uniemożliwi wyparowywanie.np.może to być to  zwinięta  lub złożona  jakakolwiek agrowłóknina .Ja przypominam sobie lata 80,ąte ,lata ubogie i siermiężne ,wówczas   już przy siewie rozkładało się różne czyste szmatki np. stare powłoczki, ściereczki ,a najlepsze były ręczniki frotowe bo one wodę utrzymywały najdłużej ,a wszystko to by w przypadku takiej suszy  - a bywały oj ! bywały ,tam  pod tymi szmatkami  było wilgotno.Pamiętam nawet taki sposób zatrzymania wody.Pewna  osoba wycięła w kapeluszu dziurkę i położyła  w miejscu gdzie w tę dziurkę posiała  cukinię ,nowość tamtych czasów.Cukinia wykiełkowała, a wokół jej korzeni była równomierna wilgotność ,bo cukinia to też  dyniowate i też płytko i wąsko  się korzeni. A mój sąsiad Stefan skwitował to tak:"No - taki elegancki pilśniak  na ziemi?"
Pomidory i papryka mogą reagować podobnie jak owoce wiśni  ,mogą pękać i taka nierównomiernie podlewana gleba [ raz sucha a innym razem bardzo mokra ] może spowodować pekanie już wybarwiających się owoców,co na zagonie jeszcze nie ma miejsca ..................ale w szklarni?

W szklarni podlewać najlepiej rano  np.zaraz po przyjściu na działkę  ,a dla czego? odsyłam do wcześniejszych postów w których też zalecałam cieniowanie.Bo co ? zapytacie być może.Bo to,że znajdujące się tuż pod  szkłem wierzchołki  pomidorów będą zasychać.

A miało być dziś o zupełnie czym innym .............o starych przepisach na przygotowanie warzyw,a tu wyszło jak wyszło ,ale jest przecież jakaś hierarchia  ważności.,Uważałam za stosowne taki temat na dziś wybrać, a o tamtym będzie  - obiecuję,ale już nie dziś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz