CHCECIE TO WIERZCIE,CHCECIE,NIE WIERZCIE,ale dziś na porannym spacerze kawki zaatakowały mojego psa.Pikowały z wysoka i usiłowały dziobnąć i tak to trwało jakiś czas."a to małpy czarne z siwą głową ,to ja daje wam ciepłej wody gdy mróz,a wy tak się odwdzięczacie"?pomyślałam sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz