czwartek, 14 maja 2015

Szparagowatość jest to pozbawienie łyka i wyściółki pergaminowej w strąku i nie dotyczy tylko fasoli niskiej.Także tyczkowa bywa szparagową.Też się ją wysiewa teraz wokół każdej tyczki ,też po trzy ziarna razem,co najmniej 15  szt.A można też poprowadzić sznurki od tyczki do patyków wbitych w ziemię i wokół każdego patyka wysiać fasolę.Pisałam o tym bardzo dokładnie we wcześniejszym poście.,chyba kilkanaście dni temu.Spragnionych wiedzy ,tam odsyłam.Jest to sposób ,łatwy,prosty i ekonomiczny.A fasola szparagowa tyczkowa potrafi mieć bardzo smaczne i nieprzewidywalnie długie strąki.Należy tylko poszperać w sklepach ogrodniczych.Długość strąka podana jest na drugiej stronie opakowania.Do tej pory wszystko nam  ukłdało się jedną bardzo pozytywną całość.Ale nie,tak dobrze do końca nie będzie.W prawdzie nie dokuczają fasoli choroby ale szkodniki pod postacią śmiertki kiełkówki  tak. To ona niszczy młode rośliny atakując je z powietrza i składając jaja w rozwijające się  liścienie  [ to te pierwsze,te grube,wychodzące z ziemi ]ale proszę się nie martwi,.bo mam na to radę.Na czas od siewu do ukazania się liści właściwych na fasoli rozkładamy agrowłóknine.W ten sposób bez chemicznych oprysków uzyskujemy zdrowe rośliny ,ale................ możemy też siać ziarna "zaprawione" zaprawą nasienną przeciw temu szkodnikowi.Są takie w sprzedaży.I wiecie co? Teraz muszę Was Kochani moi czytelnicy opuścić,bez przekonania ,że wszystko na temat fasoli napisałam.O,nie wszystko.Wrócę zatem jeszcze do tego tematu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz