czwartek, 18 czerwca 2015
Oczywiście nie będę pisać o pozytywach,które na działce mogą występować.Bo i po co.Jest jednak pewien sens bym pisała o tym co niszczy rośliny i jak już wspominałam niejednokrotnie lato ,to czas pojawiania się chorób.Dziś o zamieraniu pędów malin.Mam na myśli maliny tradycyjne,tj te ,które właśnie rozpoczynają owocowanie.Może zdarzyć się ,że niektóre pędy nawet zazieleniły się,nawet zakwitły i nagle usychają.I w tym miejscu błędem byłoby domniemywać,że to z powodu braku wody,choć prawda jest taka,że wody one bardzo potrzebują ,szczególnie w okresie plonowania,jak wszystkie rośliny ,z tym jednak zastrzeżeniem ,że one więcej ,bo bardzo płytko się korzenią .Nie każde żółknięcie i usychanie roślin spowodowane jest brakiem wody.I dostarczanie jej ,"bo coś pada"może okazać się przysłowiowym gwoździem do trumny ,tej rośliny.Z malinami tradycyjnymi jest tak...................że nie warto ich mieć...............tak niestety uważam,bo potrzebują dwóch sezonów by zaowocowały.I niech by tam tylko to,ale wiąże się to z tym,że te pędy co w roku ubiegłym urosły,w zimie mogą zachorować na zamieranie,które widoczne jest dopiero po rozpoczętej wegetacji.W związku z tym plantatorzy stosują opryski, 1 przed zimą i 2,lub 3 wiosną,tym samym preparatem,który niszczy szarą pleśń truskawek.Ostatnio był to Sumileks.Jak jednak zaznaczyłam wcześniej,uważam,że amatorom nie warto uprawiać tradycyjnych malin ,lecz te zwane czasem jednoroczne,bo potrzebują jednego roku,by urosnąć i wydać plon.Robią to jednak ,nie teraz.Teraz pędy rosną ,a plonowanie rozpoczynają w sierpniu.Żadna choroba powodująca zamieranie ich się nie ima. Nie mają kiedy na nią zachorować,bo nie zimują.Jesienią bowiem wycina się wszystkie pędy........................i przychodzi następna wiosna i znowu rosną i plonują i nie mają robaczywych owoców,bo kistnik malinowiec w lipcu ni w sierpniu nie występuje ,tylko w czerwcu,gdy plonują tradycyjne.No - chyba dość tych moich wywodów i przekonywania ,że najlepiej posadzić POLANĘ,LUB POLKĘ.Nie macie gdzie ?........................o to nieprawda,można np,"odgrodzić" się od sąsiada,sadząc jeden rząd malin zamiast żywopłotu.Efekt ten sam,a korzyść oczywista.Mogą rosnąć w tym miejscu nawet do 12 lat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz