Do sadzenie nowych truskawek ,jeszcze trochę czasu.Najlepszym terminem jest pierwsza dekada sierpnia.Przeważnie działkowcy kupują rozsadę .Kiedyś pobierało się z własnych roślin,co miało swoje plusy i minusy.Minus,to to,że niedoświadczony działkowicz mógł popełnić poważny błąd ,pobierając nie tę roślinę,którą należało.Zawsze winna to być to pierwsza ,licząc od truskawki macierzystej na rozłogu przez nią wypuszczonym,po prostu,ta najstarsza.Nie wspomnę ,że pobierając rośliny do sadzenie należy brać pod uwagę to,czy są zdrowe.Ale duży plus to to,że wiemy co pobieramy,jakie będą owoce.Znamy je bowiem.Pamiętam,że przez wiele lat preferowana była odmiana REGINA.Jakoś zaginęła teraz w gąszczu najprzeróżniejszych innych odmian.A ona,tylko ona,jest niepowtarzalnie pachnąca słodka i smaczna.Dużym jej plusem jest to,że buduje niewielkie krzaki,w których nie rozwijają się choroby,ni szkodniki .Jest łatwa do koszenia liści,bo ma ich niewiele,za to owoców bardzo dużo.Są podłużne,marchewkowego koloru i bardzo smaczne ,ale niestety do transportu się nie nadają i z tej przyczyny przestały być przez plantatorów uprawiane.Przez działkowców jednak winny być,bo transport z działki do domu im nie szkodzi.I tak czasem mi smutno,że" idziemy" w kierunku...........lepiej łatwiej,taniej,tracąc na atrakcyjności i smaku owocu.
To tyle na dziś,bo zaraz mnie nie ma i nie ma też jutro do południa.Pozdrawiam Wszystkich ,czekajcie na mnie ciotkamalinka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz