piątek, 25 grudnia 2015

Zanim jednak  napiszę coś konkretnego..............to Wiecie Kochani,że szczypiorek na moim balkonie zgłupiał od tej pogody,bo pojawiły się trzy piórka,ale,ale o dziwo  tylko u tego ostatnio posianego.W drugiej misie rośnie kilkuletni i ten nie jest taki głupi,nie da się zwieść anomaliom pogodowym.Ot,co znaczy doświadczenie.A po co o tym piszę,byście przypadkiem nie zmartwili się,że coś takiego np. na działce ma miejsce bo tak jak pisałam  kilka dni temu może się zdarzyć ,że te rozpoczynające wcześnie wegetację rośliny mogą nagle ją rozpocząć .Nie będzie to jednak miało wpływu na ich wzrost i plonowanie,gdy przyjdzie  zima.,A podobno już idzie.Przepowiadałam ją w same święta licząc na wpływ  księżyca będącego w pełni.Pamiętam taką dziwną zimę w latach 80 atych.Święta były deszczowe i po świętach także padał deszcz i padał i tak sobie myślał padać dalej,aż tu nagle w godzinach przedpołudniowych ostatniego grudnia ,w Sylwestra jak nie ściśnie mróz,jak nie powędruje słupek rtęci w termometrach w dół,z szybkością obecnego pendolino,a tu ja do  pracy przyjechałam samochodem.Cały był mokry od deszczu i to wszystko zamarzło.No - trzeba będzie skrobać pomyślałam............żadna to nowość....................ale,ale wszystko czym próbowałam oskrobać choćby szyby .....bez efektu.Próbowałam też zrobić to przy pomocy soli...............niewiele dało.O otworzeniu drzwi nie było mowy.Uratowały mnie dopiero suszarki ,które mieli strażacy,bo to było w straży,bo tam pracowałam .Nie życzę nikomu ,by w tym roku sytuacja się powtórzyła w okolicach Sylwestra,a na to się zanosi................zatem uwaga ! na pogodę.

A czy wiecie,że............

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz