Nie rozumiem tego przysłowia,ale to nie ważne."Kto popija i pojada ,temu dobrze się układa".
Może nie tyle o popijaniu,co o pojadaniu - na wstępie.Bo ta moja koleżanka,przyjaciółka zamęcza mnie -" no wymyśl coś ,wymyśl".A ja niekoniecznie wymyślam,często wracam do jakichś starych przepisów kulinarnych zmieniając nieco ,lub nie.I tak wczoraj wymyśliłam jaj kolację i to bez specjalnego wymyślania.Bardzo smakowała całej rodzinie,ale ona miała pewne zastrzeżenia.
A było to tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz