piątek, 11 marca 2016

A jeżeli chodzi o choroby,to co tam fuzzoriozy ,septoriozy,czy bakteriozy obwódkowe,czy zwykłe pleśnie,czy mączniaki ,te rzekome i te prawdziwe..................to choroby grzybowe i bakteryjne i one to maleńki pokuś,bo można je "ominąć",sadząc rośliny odporne na nie,lub,tak uprawiając by ,nie wystąpiły,ale to jest też zależne od podatności danej rośliny na  choroby.Ale jak pojawią się WIRUSOWE,o to dopiero jest problem.Żadne opryski,żadne zaklęcia nic nie pomogą,tylko pozbycie się TAKIEGO NP.ZAWIRUSOWANEGO TULIPANA,Należy wykopać go z częścią ziemi i wynieść z działki.A jak poznać te zawirusowane?Zawirusowane to te najładniejsze ,bo płatki zawirusowanego tulipana maja innego koloru różne smugi..................ale uwaga ! te smugi są nie regularne.Nie należy mylić z odmianami tulipanów wzorzystych  ,bo te mają wzór regularny.Często tulipany ulegają zawirusowaniu,bo obcinając nożem lub sekatorem chory kwiat przenosimy wirusy na następne,które tym samym sekatorem lub nożem obcinamy.Tak,tak,te najładniejsze są chore niestety I  niebawem choroba cebule zniszczy całkowicie i te rosnące nieopodal także.A czy w śród tych chorych można spotkać zdrowe?Można..............to tulipany żółte, a właściwie,żółto kwitnące .One wirusom nie podlegają.Tak wygląda choroba wirusowa na płatkach  kwiatowych tulipanów, ,ale także może opanowywać liście,powodując,że będą one cienkie,długie i pobladłe.I jeszcze raz powtarzam.DZIAŁKOWCY I AMATORZY RÓŻNYCH UPRAW NIE MAJĄ MOŻLIWOŚCI ZNISZCZENIA CHORÓB WIRUSOWYCH.

A skoro już o tym.................to jeszcze..............

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz