wtorek, 8 marca 2016

JAK TO ONEGDAJ BYWAŁO CD.W ramach wiosennych porządków wynoszono część okien na strych.Teraz były tylko pojedyncze.Wyrzucano watę co dla ocieplenia leżała całą zimę miedzy oknami i chowano bombki na które wtedy mówiono kugle.Myto okna z radością bo to wiosną tylko połowa roboty.Pomimo naftaliny ,czasem w maju [tylko w maju] fruwały mole.O ! i zaczynało się dochodzenia.........skąd,dla czego i gdzie się lęgną.A legły się w najprzeróżniejszych miejscach ,często zupełnie niedostępnych  np. w dywanie pod nogą od szafy,w starym szaliku służącym do froterowania podłogi.Ale raz ,to już zaskoczyły wszystkich.U sąsiadki nad drzwiami wejściowymi umocowany był wypchany jastrząb.Mole pojawiły się na klatce schodowej i w mieszkaniach sąsiednich.W tym ptaku ,było ogromne gniazdo.Ogromne!.Został spalony" komisyjnie" na podwórku.A czy wiecie Państwo,że to co w maju fruwa i ma srebrne skrzydła,to mól,ale nie ona tylko on.One,tj samice chodzą pieszo ,bo obciążone jajami nie dają rady fruwać.
I to tytle na dziś ,ale nie koniec porządków wiosennych.Teraz one przeniosą się do domu,ale to już nie dziś..Bo dziś tylko jeszcze:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz