czwartek, 12 maja 2016

A  FASOLA ?.O ! ona jest bardzo ciepłolubna, ale zupełnie  nie wymagająca nawożenia np .sproszkowanym obornikiem jak ogórki i pomidory.Ona ma w sobie taką bakterią o nazwie [jeżeli się nie mylę],nitragina i to ona ,ta bakteria jest pomocna w pozyskiwaniu azotu z powietrza, z resztą jak wszystkie rośliny strączkowe.Jest dokładnie widoczna na korzeniach w postaci okrągłych małych kuleczek.Czasem działkowcy kojarzą to z jakąś chorobą ,a to wprost przeciwnie ,samo zdrowie i takie rośliny  strączkowe zakopane np. łubin nawożą ziemię azotem.W pewnym stopniu fasola po zebraniu plonu ,także jej rośliny nawożą glebę.Czy już siać szparagową?,bo myślę,że przekonałam Państwa do niej.Gleba jest ogrzana,więc zaryzykowałabym,choć przed nami jeszcze ogrodnicy i  zimna Zośka.Wszystko zależy od tego jak długo chłody będą trwały.Sieje się metodą kupkowa ,lub gniazdową tj co 15 cm,po trzy ziarna razem,a odległość jednego rzędu od drugiego 20 cm,co najmniej.Takie siewy pomagają roślinom  "stać pionowo".Sieje się nasiona inkrustowane tj.zaprawione przeciw chorobom i szkodnikom.Inkrustacja zmienia kolor ziaren ,zatem proszę się nie dziwić ,że "takie jakieś inne".Proszę też bym w tym miejscu nie obraziła osób,dla których jest to sprawa znana.

A co na temat fasoli "słychać"w starej książce  kucharskiej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz