niedziela, 8 maja 2016

Jak sięgam lat 70-ątych,toż to miłość do działki przejawiała się tym,,że uprawiało się wszystkie warzywa.Tak jakoś ,się to opłacało,a teraz słuchacze kursów działkowcy,w bardzo niewielkim procencie to robią,tłumacząc,że "najdorodniejsze warzywa są na Zjazdowej".Zjazdowa to ulica na której jest giełda warzyw.A zatem bez Zjazdowej w tamtych latach o tej porze - no może kilka dni później sialiśmy ogórki.A odmian tych ogórków było tyle co palców u jednaj dłoni.Najczęściej był to Monastyrski.Zupełnie absolutnie nie odporny na choroby powszechnie występujące u dyniowatych,takie jak: KANCIASTA PLAMISTOŚĆ,czy MĄCZNIAK RZEKOMY DYNIOWATYCH.I gdyby teraz ktoś się uparł i miał takie nasiona i były zdolne do kiełkowania i wykiełkowałyby i ...................zaraz potem,no może nie tak zaraz ,ale za 3,4 tygodnie zakończyłyby swój żywot. Teraz zniszczyłyby je choroby.A wtedy?a wtedy nie.I z tych ogórków pobierało się też nasiona do przyszłorocznych siewów.Tak,tak,to prawda.Zostawiało się najdorodniejszego ogórka i rósł i rósł ,aż pożółkł.Potem jeszcze leżał  ,niejednokrotnie, do grudnia by nasiona się dobrze wybudowały.Po wydobyciu i opłukaniu na sicie suszyło się je i przechowywali do wiosny.Im dorodniejszy  ogórek ,tym plon był wyższy .Wiedząc,że to ciepłolubne warzywo jest też BARDZO ŻARŁOCZNE,szykowaliśmy dla ogórków,dobry kompost ,taki z dna,przesiany i swoim wyglądem przypominający torf.Na szczęście , torf to nie był,bo byłby za kwaśny,a dyniowate, O ! ONE MUSZĄ  MIEĆ GLEBĘ O ODCZYNIE ZASADOWYM.By taką uzyskać,dodawało się do pryzmy kompostowej skorupy jaj.Dużo skorup,zbieranych często przez rodzinę lub znajomych ,lub sąsiadów i to nie wszystko.Do takiego przesianego kompostu dodawaliśmy jeszcze zmielone na pył skorupy jaj .Potem już tylko pozostało wykopać dwa dołki wzdłuż zagonka ,po 30 cm od brzegu i napełnić je  tym dobry,a nawet powiem wyśmienitym podłożem pod ogórki.Wysiewało się je w tych dwóch rzędach  około połowy maja i resztę zagonu miały do swojej dyspozycji.Miały się gdzie rozłożyć.I w tym miejscu spodziewam się pytań ,takiego rodzaju........................."a czemu to wszystko,ten kompost,te skorupy od jaj itd.Odpowiadam:Oczywiście najlepiej odkwasić [kompost zawsze jest o odczynie kwaśnym] wapnem,ale,ale ono ma właściwości parzące i może być zastosowane tylko jesienią ,ale też tylko na glebę,nie do kompostu.Do kompostu nigdy,bo tam jest życie,bakterii i zwierząt np .z rodziny skąposzczetów - dżdżownic.Skorupy nie zabijają.Także informuję,że nie było w sprzedaży ,ani torfu,ani odkwaszonego torfu tj,substratu torfowego,ani żadnych nawozów ORGANICZNYCH w formie suszu jak teraz np.OBORNIK BYDLĘCY..I tak to Kochani  ONEGDAJ  BYWAŁO,a teraz.?A teraz to jest luksus życia i tylko potrzebna jest gotówka ,bo kupić można do ogrodu i na działkę wszystko to co onegdaj  znane nie było i nikt sobie czegoś takiego nie wyobrażał .Jakże teraz  łatwiej żyć i łatwiej uprawiać działkę czy ogród i o tym już teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz