środa, 25 maja 2016

I tak np,JABŁOŃ  .To powszechnie spotykany gatunek drzewa owocowego na działkach.może być atakowana przez mszycę jabłoniową - po prostu.Jest koloru trawiasto- zielonego i poza jabłonią można ją też spotkać na młodych pędach IRGI   I  GŁOGU. Niereagowanie, na pojawienie się jej może spowodować zahamowanie wzrostu,szczególnie młodych drzewek a to za przyczyną zasiedlania najmłodszych gałązek.Często,jednoroczne te najmłodsze,te niezdrewniałe przyrosty zostają zniszczone co prowadzi do osłabienia drzewa i do spadku mrozoodporności.I jak zaznaczyłam  ,najgorzej przedstawia się sytuacja ,gdy drzewko jest młode.Ma rok lub dwa.I wiecie co najlepiej wtedy zrobić? Młode ,małe o niewielu jeszcze gałązkach drzewko można chronić DORAŹNIE  .Jest to bardzo łatwe,bo mamy dostęp do każdej jego części ,a szczególnie  do młodych jeszcze zielonych,jeszcze niezdrewniałych gałązek.W handlu jest preparat bardzo łatwy w użyciu ,albowiem jest w spreju o nazwie PIRIMOR.Po prostu ,rozpylamy pewną ilość  z zawartości metalowego pojemnika.Tylko................Uwaga ! trzymamy go w odległości około pół metra od gałązek by ich nie zmrozić,albowiem wraz z uwolnieniem preparatu obniża się jego temperatura.W prawdzie na opakowaniu jest namalowana różyczka co oznacza , że ma on służyć do ochrony roślin ozdobnych ,ale mszyca tego nie wie i jakakolwiek by nie była  - pada.Tę metodę polecam na młode nie owocujące jeszcze  drzewka .

Podobnie można się zachować w przypadku mszycy jabłoniowo - babkowej.I ta  - to jest dopiero  okrutna małpa jakby nazwał ją mój sąsiad działkowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz