czwartek, 21 lipca 2016

A  tak - w ogóle ,to ja osobiście nie widzę przeszkód by te krzewy jagodowe na działce uprawiać.Niechęć niektórych  użytkowników działek wynika z tego,że................."tak,tak,posadzę maliny w jakimś miejscu ,a za kilka lat obejmą we władanie całą działkę".Nic bardziej mylnego,Do "prowadzenia" ich w prawidłowy sposób ,gorąco zachęcam.A jaki jest ten prawidłowy sposób?Ten prawidłowy sposób to wyznaczenie miejsca o kształcie np: długości 3 lub 4,lub 5   m. i szerokości 1 m. I co dalej ?.Dalej to w tym prostokącie  przekopuje się glebę z obfitym nawożeniem  obornikiem,lub kompostem.A teraz - uwaga !.Po bokach wyznaczonego prostokąta należy umieścić [wkopać  ] jakieś ograniczniki np plastikowe,lub drewniane ,lub jeszcze inne,służące  za płotki.Z tym,że ,tu one plotkami nie będą ,bowiem  90 % ich wysokości znajdzie się w glebie.A jaka winna być  ich wysokość? no - co najmniej 30 cm,ale może też być i więcej.Po umieszczeniu  ograniczników w glebie możemy spać spokojnie ,bo jak sama nazwa skazuje ograniczają one ewentualne zapędy malin ma przemieszczanie się poza wyznaczone miejsce.Potem zagrabiamy  glebę rzucając 1,lub 2 garście  nawozu mineralnego,a kogo stać na to ,to sproszkowanego obornika.Jest oczywiste,że im jego więcej tym lepiej,bo przenawozić obornikiem nijak się nie da.A już na sam koniec posypać wyznaczony pod maliny zagonek korą o grubości  2,3 cm.Leżący pod nią obornik to luksus dla posadzonych tam jesienią malin,choć niejednokrotnie robiłam to latem - w sierpniu,bo wtedy już miałam własne sadzonki  z malin rosnących na działce.Ale  lepszym terminem sadzenia malin nietradycyjnych tj.owocujących  właśnie w sierpniu jest wczesna wiosna.Co nie przeszkadza miejsce pod te sadzonki przygotować już teraz,lub w najbliższym czasie.I z tą myślą pisałam tę informację,by Państwa do uprawy malin zachęcić.

A jakie wybrać ,na jakie się zdecydować...............zatem za i przeciw - odmianom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz