sobota, 23 lipca 2016

Trawnik,jako coś zupełnie indywidualnego na działce występuje niezmiernie rzadko.Jeżeli - tak,to  on winien być na dzień dzisiejszy pięknym zielonym dywanem.Jeżeli tak nie jest to należy go "zreperować",to jest ewentualne pożółkłe lub poszarzałe miejsca potraktować nawozem regeneracyjnym na trawniki jednak radzę by nie sypać nawozu jak jest zawarte w instrukcji na opakowaniu a rozpuścić go w wodzie i podlać konewką "chore " miejsca.Ale wiecie co?To,że one teraz  tak wyglądają to najczęściej nie jego  wina.Te plamy powstały po upalnych  i suchych dniach i że wtedy nie zostały podlane.Szczególnie, dotyczy ta informacja trawników założonych w tym sezonie.
Inaczej wygląda ,a właściwie ma prawo wyglądać  trawnik w którym są posadzone drzewa owocowe.A ,gdy do tego są to stare drzewa i obficie  owocujące no to trawnik w pobliżu ich może być żółty,wydawałoby się ,że  całkowicie wyschnięty,ale na szczęście tak nie jest.Żyje bowiem darnina ,tj. korzenie traw.W takiej sytuacji należy niezwłocznie trawie  pomóc,co będzie oznaczało,ze dostanie ona dodatkowy pokarm.Proponuję jakikolwiek nawóz bogaty w azot,bo to on  jest trawie najbardziej potrzebny,  i by rozpuścić go w wodzie  i podlać trawnik...............ale,ale.Najlepiej zrobić to po jego wcześniejszym obfitym podlaniu samą  wodą.W takiej kolejności,nie odwrotnie co dość często jest praktykowane,a to nieprawidłowość.Bo co ? spytacie być może.A bo to,że zasilając,podlewając najpierw nawozem a potem wodą wpłukuje się nawóz głębiej w glebę ,na tyle głębiej,że już nie sięgną bo korzenie traw.I bo co jeszcze? I bo to,że właśnie woda go tam przemieści,tam zaniesie.
Pomóżmy trawnikowi jeżeli jest taka potrzeba ,bo od tego momentu do jesieni zdąży się on "zreperować" co jest bardzo ważne,by w dobrej kondycji zastała go zima.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz