Zatem teraz J. Tuwim ,dwa razy , za dziś i za jutro,bo jutro mam imieniny pewnego bardzo ważnego Jarosława......................nie, nie, nie domyślajcie się ,że to aż..................tak wysoko nie sięgam.
Himmelfarb modli się w bożnicy .Kiwa,gestykuluje coraz gwałtowniej,wreszcie w uniesieniu religijnym zaczyna krzyczeć i walić ręka w pulpit.
Sąsiad napomina go :
- Nie wrzeszcz tak do Pana Boga.Wierz mi ,łagodnością więcej zrobisz jak gwałtem !
- No ,Hipek [ mówi Moryc ] ,dajmy spokój tym kłótniom.Przeprośmy się i znów będziemy przyjaciółmi.Życzę ci, od teraz wszystkiego tego,czego ty mnie życzysz.
- Znowu zaczynasz ?!.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz