środa, 18 marca 2015

Zatem ,fasola.O sposobie uprawy ,już kiedyś pisałam zatem tylko przypomnę,że jak wszystkie strączkowe,fasola ma bardzo male wymagania co do gleby.Czasem słyszę "a co ta m na mojej działce urośnie,taka słaba gleba"..........oj Kochani ,nawet nie zdajecie sobie sprawy ile UROŚNIE.Groch ,fasola i bób,z pewnością.Ale wracając do fasoli.Nie wymaga nawożenia,ale wymaga ciepła i to nie tylko ciepłego powietrza ,ale i przede wszystkim nagrzanego słońcem zagonka,co przeważnie ma już miejsce około połowy maja.Nie dotyczy to grochu ,ani bobu ,bo one kiełkują w niskiej temperaturze,bo też ich pochodzenie jest inne.............z Azji Środkowej,gdzie jest podobny klimat.Do Europy  groch i bób  przywędrował w czasie "głębokiego "Średniowiecza.Członkowie Wypraw Krzyżowych,brali je ze sobą i żuli w drodze,aż zmiękły.Ale ,musieli mieć zęby i cierpliwość.Natomiast fasolę ,tak jak i ziemniaki i pomidory i paprykę,zawdzięczamy Krzysztofowi Kolumbowi,temu co to pewna nauczycielka ,w pewnej szkole,załatwiła polski paszport,bo zrobiła z niego Polaka.A że pochodzenie fasoli jest południowoamerykańskie ,stąd jej ciepłolubność.Decydując się na uprawę tego warzywa należy wybrać ..........którą chcę uprawiać?,czy szparagową ,czy "na suche ziarno"Jednej i drugiej nie radzę .Bo szparagowa[bez łyk],łyko dostanie w" prezencie" od owadów zapylających,które przeniosą pyłek z jednej na drugą Radzę zdecydować się na szparagową.Jest to warzywo niezawodne w plonowaniu ,a wysokość plonu zaskakuje działkowców.Z tej to przyczyny radzę siew podzielić na co najmniej trzy terminy,bo przy fasoli szparagowej jest to możliwe.Zatem od maja do lipca ,można ją wysiewać,by stopniowo plonowała i by można  zbiór strąków ,ciągle świeżych i jędrnych  mieć na dłuższy czas,nie na raz ,bo nie damy rady ich skonsumować.Ale ja  dziś proponuję uprawę tyczkową,w bardzo wygodny sposób.Plon z takiej wysoki,sukcesywny i mało miejsca zajmuje taka fasola na działce.Nie,nie,wcale nie zalecam tyczek,choć fasola ,będzie tyczkowa,tyczkowa,ale ,szparagowa,zatem nie na suche ziarno.Potrzebny będzie jeden 2 m, lub dłuższy pręt.Od niego promieniście będą "odchodziły" sznurki,które to należy przywiązać do patyków wbitych pod kontem ,tak jak śledzie do namiotu.Wszystko winno być stabilne,a sznurki mocne i naprężone.Każdy sznurek ,będzie spełniał rolę tyczki.Jednak ,uwaga!,sznurki winny być z włókna naturalnego,by fasola nie ześlizgiwała się z nich.W sumie zajęte 3,lub 4 m 2 a plon wysoki. Wokół każdego sznurka wysiewamy po kilka ziaren.Pamiętam jak pierwszy raz pojawił się ten pręt ze sznurkami na mojej działce,to sąsiad Stefan,który,że tak napiszę na działce bywał ustawicznie,nie miał siły informować zainteresowanych co to jest"?A na koniec ,czy każdy fasole jadać winien?Szparagową tak,bo jest bardzo bogata w błonnik,natomiast suchą nie powinny jadać osoby chore na podagrę ,lub kamicę,z pewnym zastrzeżenie.Po namoczeniu ziaren na noc ,należy ją trzykrotnie,zagotować i trzykrotnie odlać wodę ,by pozbyć się puryn szkodzących osobom chorym Zdrowi tego nie potrzebują.Fasola jest bogata w białko i ma zdolność obniżyć poziom cukru we krwi.Musicie przyznać,że jest tego dziś dość dużo.A jeszcze taka przygoda ,która mnie spotkała na działce.Śpię sobie,bo 5 rano,a tu pukanie bardzo głośne.Wstaje by sprawdzić ,a to sroki "dobierały" się do suchych strąków ,które pod koniec plonowania zbierałam suche,do przyszłorocznego siewu.I nie przewidując niczego położyłam je  na stoliku ,na tarasie.



















le ,teraz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz