Zbliżają się terminy siewu wielu warzyw i można by pokusić się o pytanie,"a kiedy się kończą ?"Wszystkie wczesne winny być wysiane najlepiej pod koniec marca ,a najpóźniej do 10 kwietnia.Są to wymogi które należy spełnić ,bo po tym terminie ich wzrost będzie nieprawidłowy i bezcelowy.Do tych wczesnych zaliczamy ,sałaty,ale tylko ,typ masłowa, szpinak,marchew ,pietruszkę,cebulę,bób,cukrowy groszek.Bo co się dzieje gdy nie dotrzymamy terminu?Np sałata masłowa, gdy dzień się wydłuża i temperatura coraz wyższa nie zawiązuje główek,tylko "wybija w pędy nasienne.Podobnie jest też ze szpinakiem.Bób i groszek zniszczą mączniaki ,lub mszyce,zanim wydadzą plon,stąd takie przysłowie dotyczące bobu."Bób nie posiany do Św.Marka ,nie pójdzie do garnka."Z kolei marchew i pietruszka ,mogą łatwiej być zniszczone przez choroby i szkodniki,w myśl zasady "co małe i niedorośnięte ginie najszybciej"I tak mogłabym wymieniać powody dla których ważny jest termin siewu.Aha.......buraczki natomiast koniecznie po połowie kwietnia siejemy,ze względu na podatność na jarowizację.Tłumaczyłam to wcześniej.Jeżeli jeszcze nie kupiliście nasion proponuje spróbować buraczków o cylindrycznym kształcie,ale odmiany o nazwie Rywal,lub Opolski.Innych nie.Jakież one są smaczne,słodkie,krótko się gotują i są ciemnoczerwone ,bez białych pierścieni w środku .Kończąc,przypomniałam sobie taką jedną działkowiczkę ,która uparcie twierdziła " a tam, posieje później to będę miała później".Do czasu jednak do czasu, dopóki się nie przekonała,że jednak,termin jest ważny,bo to co miało być później ,nie było.
A teraz wypadałoby "Jak to onegdaj bywało"?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz