wtorek, 19 maja 2015

To jeszcze dziś TRUSKAWKI.Właśnie teraz  i po przekwitaniu potrzebują dużo wody,ale.................. nie wody spadającej na liście,a to ze względu  na ich chorobę.Chorobę liści i owoców o nazwie SZARA PLEŚŃ.Zatem podlewamy,owszem,ale położywszy węża na zagonku,by woda dostała się do ziemi a nie na liście.Dobrze będzie wyhamować jej strumień,wkładając do jakiegoś naczynia lub jeszcze lepiej kładąc na tacę.Nie będzie  w ten sposób zbytnio wypłukiwana w jednym miejscu ziemia.Wąż obciążyć by nie "fikał",tam gdzie chce.I znowu przypomina mi się  taki fakt ,jak na zawodach sportowych pożarniczych na pewnym stadionie w niewielkiej miejscowości koło Łodzi dziewczęca drużyna pożarnicza z jakiejś  ochotniczej straży pożarnej w czasie konkursu nie dała rady utrzymać węża z wodą i właśnie "fikał' gdzie chciał  ,a dziwnym zrządzeniem losu chciał po trybunach.Nie napiszę co było dalej,a było oj było bo nawet Pierwszy Sekretarz PZPR z Łodzi dostał prysznic.A wtedy taka osobowość to ho,ho.

A dziś?,dziś to nie ważne.Dziś ważne by rośliny truskawek miały z czego wybudować plon,a to coś to właśnie woda,a słodycz ,to słońce.I tego się trzymajmy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz