Może jeszcze tylko to :"Z weekendem jak z facetami bywa podobnie.Masz wielkie nadzieje,ale zanim się obejrzysz jest już po wszystkim".
Do szefa dzwoni kierowca Tira.Melduje,że przejechał psa.Szef poleca mu go zakopać i jechać dalej.Z jakiś czas ,ponownie dzwoni kierowca i melduje ,że psa zakopał,zatem szef radzi,"no to jedź dalej?",na co kierowca ",tak ,ale nie wiem co zrobić z radiowozem?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz