sobota, 6 lutego 2016

Może zatem zaproponuję dziś roślinę  łatwą w uprawie i bardzo ozdobną,ale wtedy gdy rośnie w kępie  kilka sztuk.Pamiętam . na początku mojej "działalności" na działce uprawiałam go w większych ilościach,bo wtedy [ polowa lat 70 ątych] nie było tylu ozdobnych  roślin jak dziś.Myślę o ŁUBINIE..To,co jest szczególnie urokliwe w nim,to kwiaty w tak ogromnej gamie barw,że nie wyobrażalne.Najbardziej cenione i poszukiwane są mieszańce z ras Russela,Downera i Ruysa.Właśnie jest jeszcze trochę czasu ,można zatem poszukać takich właśnie nasion.Skoro mnie się udawało w siermiężnych  latach 70 ątych  je znaleźć ,to teraz  tym bardziej będą możliwe do nabycia.Bo jak już uprawiać rośliny ozdobne ,to niechże będą  autentycznie ozdobne.Rozmnaża się łubin z bezpośredniego siewu w maju gdyż jest ciepłolubną rośliną.Cenniejsze odmiany można rozmnażać przez sadzonkowanie pędów.Jednak jest to sposób trudny.Nie wszystkie uprawiane rośliny są zimotrwałe.Proszę się nie martwić tym co napisałam,bo ta uwaga była aktualna 50 lat temu.Łubiny,ze względu na zdolność wiązania azotu atmosferycznego  [ z reszta ,jak wszystkie strączkowe ] dobrze rosną nawet na glebach ubogich.Lubi jednak by była ona wilgotna.Do najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych należy usuwanie przekwitłych kwiatostanów.Nie należy dopuścić do zawiązania nasion,wówczas zakwitną po raz drugi.Ale...................uwaga! tylko obcinamy kwiatostany ,nie całą roślinę.Choć zdania są podzielone,ŁUBIN nadaje się do ozdoby pomieszczeń,do wazonu.W prawdzie ścięty i transportowany  szybko więdnie,ale równie szybko odżywa w wodzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz