O tej porze ziemniaki ,puszczają kiełki,w których zmagazynowane są trujące substancje.Pamiętaj dokładnie je wykrawać a "poszłabym dalej" obierać ziemniaki "grubiej",bo pod skórką gromadzi się o tej porze roku szczególnie , solanina,powodująca podrażnienia błony śluzowej przewodu pokarmowego.Pisałam o tym obszerniej we wcześniejszym poście.
Inaczej gotuj stare ,inaczej , młode ziemniaki.Stare wkładaj do zimnej wody,młode ,zalewaj wrzątkiem.
Aby nie kipiała woda ,przy gotowaniu ziemniaków należy do niej dodać tłuszczy,a przy okazji ziemniaki będą smaczniejsze.
Aby ugotowane w mundurkach ,dobrze się obierały,natychmiast po ugotowaniu przelej je zimną wodą.
A niebawem pojawią się młode ziemniaki,już się pojawiają.Maja tak delikatną skórkę ,że przed gotowaniem nie musisz ich obierać nożem.Wystarczy druciak do naczyń ,nowy,tylko do tego przeznaczony.?To szybciej i wygodniej.
o ziemniakach jeszcze będzie jutro,a dziś obiecane"Jak to onegdaj bywało?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz